„Równolegle, choć znacznie ciszej i często niezauważalnie, postępuje zmiana na rynku technologii. Oprócz gotowych programów, pojawia się coraz więcej narzędzi typu no/low code, dzięki którym użytkownicy końcowi mogą stworzyć własne, unikatowe oprogramowanie – niedrogie i skrojone na miarę! Dodatkowo generatywna sztuczna inteligencja nie tylko przeszkoli, jak używać tych narzędzi, ale także podpowie brakującą linijkę kodu, gdy zajdzie taka potrzeba. Dziś inżynierowie mogą tworzyć aplikacje bez konieczności posiadania zaawansowanej wiedzy programistycznej.” – zaznacza Grzegorz Szalewicz, Kierownik ds. planowania i informacji w CFE Polska.
Jak podkreśla – doskonałym przykładem jest znane w branży IT powiedzenie "Drink your own champagne". Opisuje ono zjawisko, w którym programy tworzone do użytku przez tych samych programistów, którzy je napisali, działają znacznie lepiej niż oprogramowanie tworzone przez firmę zewnętrzną, niezwiązaną bezpośrednio z cyfryzowanym procesem.
Podsumowując, rosnąca obecność Pokolenia Z, dokonuje cichej rewolucji w technologii. Dzięki rozwiązaniom no/low code oraz sztucznej inteligencji, inżynierowie mogą teraz samodzielnie tworzyć aplikacje, nawet bez zaawansowanej wiedzy programistycznej. O to kilka przykładów, podanych przez Pana Grzegorza Szalewicza, w których to właśnie Pokolenie Z podyktowało zasady gry i wzięło się za programowanie:
- Aplikacja do rezerwacji kluczy
Nie trzeba już biegać po budowie, szukając, kto ma klucze do danego mieszkania budowanego obiektu, ponieważ nie zwrócono ich na czas do biura, a tabelka z rezerwacjami jest na komputerze kolegi na L4. Teraz wystarczy kilka kliknięć w aplikacji, aby podwykonawca mógł zarezerwować klucze do mieszkań, w których musi wykonać pracę. Klucze są tam, gdzie powinny być, rezerwacje nie angażują inżyniera, który zamiast wisieć na telefonie - rozwiązuje problemy ciekawsze niż tajemnice złamanego klucza do pokoju 1408. Chaos odchodzi w zapomnienie. A wszystko zaprogramowane (a raczej „wyklikane”) na silniku rezerwacji salonu fryzjerskiego Microsoft Bookings - po prostu fryzjerów zastąpiono numerami pomieszczeń, a usługi strzyżenia czy farbowania - rezerwacjami mieszkań lub całych pięter na 4 godziny lub na cały dzień! Działa? Jeszcze jak!
- Aplikacja do skanowania WZ
Pamiętam te stosy papierowych WZ-tek, które trzeba było ręcznie wpisywać do arkuszy Excel, aby zrobić rozliczenie betoniarni i czasu pracy pomp. Aplikacja do skanowania WZ to kolejny przykład na to, jak technologia może odciążyć inżyniera od żmudnych, manualnych zadań. Wystarczy zrobić zdjęcie – Excel wypełnia się sam dzięki Power Automate, a dane są automatycznie wczytywane do wykresów w Power BI. Wszystko zaprogramowane za darmo w biurze budowy!
- Aplikacja do zarządzania placami składowymi
Zarządzanie placami składowymi, szczególnie w przypadku budów w centrach miast, wymaga wieloczynnikowego planowania. Każdy materiał wymaga innego typu miejsca, które różnią się typami podłoża, dostępem do drogi i nośnością ramienia żurawia podnoszącego materiał z danego miejsca. Tego prosty algorytm nie rozwiąże. Ale pewnego dnia inżynier budowy poprosił mnie o interaktywny plan zagospodarowania terenu, „żebym mógł kliknąć na działkę i wiedzieć, co i kiedy będzie na niej składowane”. W ciągu godziny rozrysował układ placów składowych na PZT, który jeszcze tego samego dnia odzwierciedliłem na interaktywnym dashboardzie Power BI połączonym z Power Apps.
„Wszystkie narzędzia w tym i w pozostałych przykładach to programy dostępne w ekosystemie Microsoft. To znacząco obniża koszty i redukuje ryzyko związane z szeroko pojętym cyberbezpieczeństwem. I co najlepsze, wszystkie te rozwiązania powstały w firmie, bez potrzeby zewnętrznego wsparcia.” – dodaje Grzegorz Szalewicz.
Brzmi imponująco, jednakże czy to znaczy, że wystarczy dać inżynierom odpowiednie narzędzia, a reszta zadzieje się sama? Zdobycie wiedzy i jej selektywne wdrażanie w postaci różnorodnych rozwiązań to już nie sztuka – odpowiada Pan Grzegorz, prawdziwą sztuką jest zapanowanie nad kompletnym i spójnym wdrożeniem tych rozwiązań. To także zarządzanie kierunkiem i tempem zmian, które pozostawione bez nadzoru wprowadzą chaos i dezorganizację.
Jak w takim razie liderzy powinni podejść do kierowania zespołami, w których pracują młodzi inżynierowie z pokolenia Z?
„Kluczowe jest zrozumienie ich potrzeb i wyzwań, jakie stawia przed nami technologia. Liderzy muszą być otwarci na zmiany, ale jednocześnie umieć je kontrolować. Właśnie tego staramy się uczyć naszych studentów MBA w budownictwie – jak być liderem, który skutecznie poprowadzi zespół przez procesy cyfrowej transformacji.” – komentuje ekspert, wykładowca kierunku MBA w Budownictwie, Grzegorz Szalewicz.
Zatem odpowiedzią na dynamicznie zmieniający się rynek jest program MBA w Budownictwie. Celem studiów jest doskonalenie nowoczesnych kompetencji zarządczych i przywódczych w budownictwie. W trakcie kształcenia szczególny nacisk położony jest na praktykowanie rozwiązań związanych z najnowszymi trendami i wyzwaniami w zarządzaniu w branży budowlanej, biorąc pod uwagę digitalizację branży budowlanej i zielone budownictwo.
Podnieś swoje kwalifikacje i zarządzaj z sukcesem! Dołącz do grona liderów – rekrutacja trwa do 30.09!
Więcej informacji o kierunku i formularz rekrutacyjny TUTAJ.
Do zobaczenia jesienią!